Nowe rabaty i nowe pomysły...

Po wizycie w kilku ogrodach zapragnęłam nowe rabaty. Bo jak dostaje jakieś chciejstwa to nie ma gdzie stare zapełnione a nowych brak , a tyle pola. Nie zastanawiając się stwierdziłam, ze czas je po prostu stworzyć niech będą, może w 100% nie zapełnione  - ale niech będą aby zapełniać i tworzyć to co lubię najbardziej.
Więc zakupiłam agrowłókninę całą belę i działam i tworze.
W moich zamysłach i marzeniach jak na razie są dwie ogromne rabaty : jedna przed tarasem taka łezka (na razie to jej nie przypomina) - po środku perukowiec podolski łącznie z rosnącym dereniem i wierzbą , dalej róża Westerland, perukowskia, tawułki, złocień, pysznogłówki, mikołajki, hosty, żurawki, dzwonki, a w rogu aronia.

Druga ta dalsza rabata na końcu ogrodu to rabata równoległa z nasadzeniami przy płocie - będzie tajemniczy korytarz, który połączy sie na końcu z pergolą różaną - jak na razie posadzone są tam funie olbrzymy, hostunie, żurawki, hortensja pinky winky. Tam będzie przeważał półcień.
Zgubiłam gdzieś sadzonki trytomy podczas wczorajszych nasadzeń - a szkoda .

No teraz tylko podlewać i radować się z tego co rośnie .

 To rabata w półcieniu widziana z końca ogrodu




A to już moja rabata przytarasowa - na razie nie za ciekawie :)
Wymaga jeszcze wycięcia lini i obrzeża.





Komentarze

  1. Ogni volta che mostri il giardino vedo parti nuove! Sei davvero fortunata ad averlo così grande! Mi piace davvero moltissimo la siepe mista che si vede in sottofondo! Quella con le conifere! Complimenti ancora :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz. Informuję, że mam włączoną moderacje komentarzy w odpowiedzi na dużą ilość spamu i reklam. Pozdrawiam ciepło :) Agnieszka