Zaczynam przygodę z różami RUGOSA

Kochani jestem....ale się cieszę, że coraz bliżej wiosna. A i mi przybyło nowych sił i motywacji do tego aby dopieścić w tym roku ogród. W zeszłym roku nie miałam do tego głowy. Był traktowany po macoszemu.

W tym roku chciałabym zacząć przygodę z różą Rugosa. Jak wiecie moi stali czytelnicy kocham róże w każdej postaci - pnące, parkowe, płożące itp. W ogrodzie mam ich ok 60 odmian. W tym roku chciałabym je poszerzyć o róże naturalne RUGOSA.

Tak naprawdę zainspirował mnie odcinek Mai w ogrodzie odsyłam tutaj:

http://majawogrodzie.tvn.pl/289,-Roslinna-apteka-doktora-Artura-odc-562,odcinek.html


Chciałabym spróbować z różami porobić kompozycje w rabatach być może na zewnątrz ogrodu. Znam wszystkie plusy i miniusy - jednak bardziej przemawia za mną fakt - że są to róże bezproblemowe jeżeli chodzi o szkodniki i warunki bytowania. Inspiruje mnie również wykorzystanie owoców i ich zdrowotny charakter, Jak na razie przyjrzałam się w ofercie Rosarium i mam smaczek na wszystkie odmiany - bo w ogrodzie jeszcze sporo miejsca na nasadzenia. Mam nadzieję, że niebawem pokaże Wam co udało mi się zamówić i gdzie róże znalazły miejsce w moim ogrodzie.


Jeżeli macie jakieś doświadczenia z w/w różami zachęcam do dyskusji w komentarzach :)



 źródło: pinterest.com




źródło: pinterest.com




 źródło: pinterest.com



 źródło: pinterest.com



 źródło: pinterest.com



 źródło: pinterest.com



 źródło: pinterest.com


Komentarze

  1. Lubie Róże :) poluje na pomarszczona białą odm. Alba :)
    Zawsze wolałam widzieć co kupuje ale w internecie jednej szkółce zaufało wielu więc i ja sie skuszę, mają duży wybór nie tylko róż :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeżeli chodzi o doswiadczenia z nimi, w moim ogrodzie rośnie jeden duży krzaczor,nie jest wybredny co do ziemi, rozrasta sie szybko,ma mnostwo kolców, to utrudnienie przy przycinaniu.
    Miłego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo je lubię:) Odporne, niewymagające, piękne, pachnące, na likier kwiatowy się nadają. Kolców prawie nie ma Short Track.

    OdpowiedzUsuń

  4. ✿‿⎠
    São rústicas mas tem um charme especial.
    Só conheço duas cores: branca e avermelhada, numa tonalidade entre rosa e Pink.
    Bom domingo! Boa semana!
    Beijinhos.
    ╰✿╯

    OdpowiedzUsuń
  5. Prezentują się bardzo ciekawie :) Z chęcią poobserwuję ich uprawę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Super wyglądają, ale obawiam się, że z moją ręką do kwiatów raczej by mi tak pięknie nie rozkwitły ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja mam i u siebie w ogrodzie i służbowo na rabatach koło parkingu w pracy. Są niezniszczalne, choć niekiedy mają cos jakby uwiąd pędów. Jeśli lubisz gąszcz i chaos pędów - polecam! Kwitną bardzo długo, do przymrozków, jesienią mają piękne owoce i przebarwione liście. Warto pamiętać, że gdybyś zmieniła zdanie, to będzie je trudno usunąć - mają odrosty i rozłażą się w ogrodzie, co bywa i zaletą i wadą.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mialam kiedys, bardzo sie rozrosly:) Ale byly piekne. W tym ogrodzie we Francji, nie mam na nie miejsca..

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne kwiaty. Moja babcia robiła podobne... z bibuły:-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Super kwiaty! Ale ja nie daję sobie rady z kwiatami w ogrodzie - jak przyjeżdżam do mamy to mnie od razu zagania do domu ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zero problemów. To mówię ja, przeciwniczka róż wszelakich, choć eksperymentująca.

    OdpowiedzUsuń
  12. Potwierdzam - zero problemów, super są te róże :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Skoro zero problemów, to chyba też się skuszę :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Myślę, że wiosna pełną parą dopiero po świętach przyjdzie, ale już widać jej solidne pierwsze oznaki :) Te różyczki są cudowne i faktycznie odporne na wiele przeciwności :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Wow, super są te róże! Bardzo ciekawie się prezentują. Pozdrawiam i zapraszam na mój blog (klik w nick)

    OdpowiedzUsuń
  16. Kiedy następny post? Poza tym zaglądaj tu częściej, niedługo powiem, czy mi róże padły, czy nie xD

    OdpowiedzUsuń
  17. I jak się skończyła ta przygoda? ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Będziesz jeszcze pisać?

    OdpowiedzUsuń
  19. No postów już raczej nie będzie...

    OdpowiedzUsuń
  20. Te róże wyglądają extra!

    OdpowiedzUsuń
  21. A mi tylko te róże trzymają się jako tako w ogródku :)

    OdpowiedzUsuń
  22. A ja się pochwalę, że u mnie te róże się trzymają i pięknie się prezentują w ogrodzie :)

    OdpowiedzUsuń
  23. A ja z chęcią zasadzę, skoro wam wszystkim rosną :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Do dyskusji zaprosiłaś, ale już nie odpowiadasz na nasze pytania...

    OdpowiedzUsuń
  25. Pierwszy raz słyszę o różach rugosa, ale wyglądają wspaniale! Pracuję w ccs druk, ale mam trochę czasu, który uwielbiam przeznaczać na pracę w ogrodzie. Chociaż róże różnie mi rosły – raz lepiej, a raz nie chciały w ogóle i padały bardzo szybko :( Nie wiem od czego to zależy, może źle je sieję…? Ale na pewno spróbuję z tą odmianą!

    OdpowiedzUsuń
  26. Wiele w tym pasji! Podziwiamy za odwagę i cierpliwość ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Piękne róże oraz utalentowany fotograf. Sama mam kilka dopiero co kwitnących różyczek.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz. Informuję, że mam włączoną moderacje komentarzy w odpowiedzi na dużą ilość spamu i reklam. Pozdrawiam ciepło :) Agnieszka